Jak mało który polityk Adam Struzik ciągle jest gdzieś na delegacji. Odwiedzą wszelkie zakątki naszego województwa w celu rozmów o dotacjach unijnych. Wiele wsi potrzebuje tych pieniędzy a Adam Struzik pomaga im je zdobyć. O dotacje z Unii nie jest łatwo. Z Polski codziennie wypływa kilkaset tego typu próśb. Adam Struzik jak marszałek województwa mazowieckiego musi walczyć o dobro "swojego terenu".
Z tego co widzę Struzik jest ciągle w podróży. Jakoś nie widać też aby brał udział w zmaganiu o fotel prezydenta państwa. Nie chodzi mi o to że brak z jego strony kandydatury lecz ma swoich kolegów w danej partii który mogliby prosić go o "pomoc" w promowaniu ich wizerunku, Adam Struzik do końca jednak chce aby ludziom w jego województwie żyło się wygodniej. Sprawa z janosikowym wciąż nie jest rozwiązana ale w przypadku wygrania sprawy już mogę sie domyśleć co się będzie działo. Możliwe że dzięki temu województwo zaoszczędzi kilkaset milionów złotych.
W taki sposób wyjazdy Struzika będą się ciągnąć w nieskończoność. Mając pokaźne fundusze trzeba będzie je gdzieś ulokować. Może drogi, szkoły, kościoły czy kulturę narodową.
